Jeszcze przez dwa miesiące, do 8 stycznia, w Muzeum Narodowym w Krakowie można podziwiać dzieła Williama Turnera, zgromadzone na wystawie prezentowanej w Gmachu Gł" />

Jeszcze przez dwa miesiące, do 8 stycznia, w Muzeum Narodowym w Krakowie można podziwiać dzieła Williama Turnera, zgromadzone na wystawie prezentowanej w Gmachu Głównym przy al. 3 Maja. Byłam, zobaczyłam i polecam wszystkim miłośnikom malarstwa.

Malarz żywiołów w KrakowieWilliam Turner, angielski malarz żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku, znany jest przede wszystkim jako twórca romantycznych pejzaży i scen morskich. Pozostawił po sobie niemal 30 tysięcy prac, z czego prawie 20 tysięcy zapisał w testamencie narodowi. Malował najczęściej akwarelą. Szczególną rolę w jego obrazach odgrywa światło, co sprawia, że uznawany jest za prekursora impresjonizmu. Jak pisał francuski krytyk Théophile Thoré, Turner pragnął „malować światło, niezależnie od przedmiotów, na które pada”. Z kolei John Ruskin, przyjaciel malarza i wielbiciel jego twórczości, zanotował: „Wspaniały w zamysłach – niezgłębiony w wiedzy – w swej potędze jedyny – żywioły mając na skinienie, a noc i brzask posłuszne jego władzy, wysłany jako prorok wszechświata, jawi się wielkim aniołem Apokalipsy, odzianym w obłok, z tęczą na głowie, słońce i gwiazdy dzierżąc w dłoniach”.

Nazwano go „malarzem żywiołów”, i tak też zatytułowana jest wystawa w Muzeum Narodowym. Wystawa pierwsza w Polsce, bo wypożyczenie dzieł brytyjskiego artysty to nie lada wyczyn. Zgromadzone w Muzeum 84 prace pogrupowane zostały tematycznie – przedstawiają bowiem cztery żywioły: ziemię, wodę, powietrze i ogień.

Wystawie towarzyszy bogaty program wydarzeń: wykłady, spotkania, dyskusje, zwiedzanie z przewodnikiem, warsztaty dla dzieci.

ED

Więcej informacji: http://muzeum.krakow.pl

Pomożemy w tłumaczeniu.Zadzwoń