Międzynarodowy Dzień Kobiet nie powstał bynajmniej po to, żeby właściciele kwiaciarni mogli zarobić w martwym sezonie między Walentynkami a Wielkanocą, a chło" />

Międzynarodowy Dzień Kobiet nie powstał bynajmniej po to, żeby właściciele kwiaciarni mogli zarobić w martwym sezonie między Walentynkami a Wielkanocą, a chłopcy w szkołach musieli składać się na czekoladki dla koleżanek i nauczycielek. Święto to wypłynęło, dosłownie i w przenośni, ,,na  (pierwszej) fali” feminizmu.

Widok panów biegających 8 marca po ulicach polskich miast z  bukietami lub choćby skromnymi tulipanami przypomina, że tego dnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kobiet. Niecałe 25 lat temu, w dobie PRL-u, zamiast tulipanów królowały goździki, a kobiety dostawały od kierownictwa zakładów pracy, w których były zatrudnione, również paczkę rajstop czy kawę. Cofnijmy się jednak do początków XX wieku, bo taką tradycję ma światowe święto kobiet, i przypomnijmy jego początki.

W 1910 roku w Kopenhadze odbyła się Międzynarodowa Konferencja Kobiet Pracujących. Uczestniczyło w niej ponad 100 pań z 17 krajów, a całe wydarzenie wiązało się z działaniami europejskich sufrażystek, dążących do poprawy warunków życia i pracy kobiet. To właśnie wtedy Clara Zetkin, niemiecka aktywistka, zaproponowała, by na całym świecie jeden dzień w roku obchodzono jako święto kobiet – okazję do przypomnienia o ich roli dla społeczeństwa i walki o równouprawnienie. Uczestniczki konferencji z ochotą przyklasnęły temu pomysłowi, i tak już rok później zorganizowano w kilku państwach – m.in. Danii, Austrii, Niemczech i Szwajcarii – pierwsze obchody Międzynarodowego Dnia Kobiet (ang. ‘International Women’s Day’). Świętowanie przyjęło formę zebrań i kampanii na rzecz praw kobiet do udziału w wyborach, do edukacji, pracy, sprawowania urzędów publicznych i przeciw dyskryminacji.  Na naszym podwórku, w Krakowie, pierwszy raz obchodzono Dzień Kobiet również w 1911 roku.

Obecnie w wielu krajach obchody obejmują nie tylko marsze kobiecych organizacji (w Polsce to doroczna ,,Manifa”) czy zwyczajowe drobne gesty wdzięczności ze strony mężczyzn, ale również wydarzenia kulturalne: dyskusje, projekcje filmów, spektakle teatralne czy wystawy.

W Burkina Faso, Armenii, Mongolii i Kazachstanie to oficjalny dzień wolny od pracy dla wszystkich; w  Chinach w  ‘International Women’s Day’ odpoczywają zasłużenie tylko kobiety. Drogie Panie – spróbujcie wziąć dzień wolny ! Jeżeli nie jest to możliwe, poświęćcie choć wieczór tylko dla siebie, np. na drobne przyjemności typu wyjście do kina czy relaksująca kąpiel.

Pomyślcie też o innych kobietach – może właśnie 8 marca będzie impulsem do finansowego wsparcia jakiejś organizacji pozarządowej działającej na rzecz kobiet w Polsce lub w innych krajach? Istnieje ich tak wiele – od tych międzynarodowych, np. Global Fund For Women, Women for Women International czy IANSA Women’s Network, po krajowe, takie jak chociażby fundacje La Strada, MaMa czy Przestrzeń Kobiet.

Postarajmy się celebrować to święto czymś więcej niż tylko symbolicznym kwiatkiem!

(AS)

Pomożemy w tłumaczeniu.Zadzwoń