Czy przeciętny mieszkaniec Europy, Ameryki, Azji czy Australii wyobraża dziś sobie życie w świecie bez liczb? Raczej nie. Liczby otaczają nas ze wszystkich stron:" />

Czy przeciętny mieszkaniec Europy, Ameryki, Azji czy Australii wyobraża dziś sobie życie w świecie bez liczb? Raczej nie. Liczby otaczają nas ze wszystkich stron: czas wyrażamy liczbami, wartość wyrażamy liczbami, nawet naszą inteligencję ocenia się za pomocą liczb. Liczby ułatwiają nam życie, ale je także ograniczają.

Są jednak na świecie miejsca, gdzie pojęcie liczby jest zupełnie nieznane. Pewne indiańskie plemię żyjące w północno-zachodniej części Brazylii nie zna liczb. Członkowie plemienia Piraha do wyrażania ilości używają tylko dwóch słów: trochę i więcej.

Jak wykazały ostatnie badania, takie „ubóstwo” języka nie tylko nie utrudnia życia ludziom z Piraha, ale nawet im je ułatwia. Nie mają oni problemów z matematyką, nie muszą martwić się obliczeniami – wszystko oceniają „na oko”. Żeby jednak rozwiać ewentualne wątpliwości niedowiarków, dodam tylko, że określenia trochę i więcej mają pewne zdefiniowane reguły użycia: trochę można stosować tylko do zbioru liczącego od jednego do czterech elementów, a całą resztę określa się mianem więcej.

Żądnym wiedzy polecam szczegółowy opis tego nietypowego języka, który można znaleźć pod podanym linkiem: http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news/jezyk-bez-cyfr,1145523,18.

Pomożemy w tłumaczeniu.Zadzwoń