Praktyka translatorska wiąże się z koniecznością stawiania czoła wyzwaniom, jakie niesie ze sobą praca z tekstem. Problem ten dotyczy zwłaszcza tłumaczy utworów literackich i artystycznych. Do grona „problematycznych” elementów należą między innymi nazwy własne, określane również jako onimy. Ich złożona natura, oparta zazwyczaj na silnym związku między kulturą a językiem tekstu, sprawia, że należy poświęcić im szczególną uwagę w procesie przekładu.

Tłumacz poddany tego typu próbie nie pozostaje jednak bezbronny – jest wyposażony w bogaty arsenał strategii oraz technik do radzenia sobie z trudnościami. W dzisiejszym wpisie przyjrzymy się pokrótce, w jaki sposób polscy tłumacze zdecydowali się przełożyć nazwy własne pochodzące
z jednego z najchętniej tłumaczonych tekstów na świecie, niekwestionowanego klasyka literatury dziecięcej – Pinokia Carla Collodiego. Perypetie drewnianego pajaca cieszą się w naszym kraju dużą popularnością, o czym świadczy fakt, że na rynku pojawiło się do tej pory co najmniej trzynaście przekładów włoskiego oryginału.

Tłumacz kontra nazwy własne
Antroponimy

Największą liczbę nazw własnych w powieści stanowią antroponimy, czyli imiona, nazwiska oraz pseudonimy poszczególnych bohaterów. Ze względu na stosunkowo zbliżoną warstwę fonetyczną obu języków oraz podobieństwo włoskich i polskich imion, większość tłumaczy zdecydowała się zachować oryginalne nazwy bądź spolszczyć ich wymowę. I tak Pinocchio został po prostu Pinokiem, a Geppetto (dosł. „Józek”) Geppettem bądź Dżeppettem. Znacznie ciekawsze wydają się natomiast przydomki poszczególnych postaci – przyjaciel opiekuna pajaca, Mastro’Antonio zwany Ciliegia, znany jest polskim czytelnikom jako Majster Wiśnia, Wisienka bądź Czereśnia, a właściciel teatru lalek, do którego trafia główny bohater, Mangiafoco (nazwa powstała z połączenia czasownika mangiare – jeść oraz rzeczownika fuoco – ogień), jako Łykaogień, Ogniojad bądź Ogniołyk.

Zoonimy

Kolejną grupą nazw własnych zasługujących na uwagę są zoonimy, czyli nazwy zwierząt. W swojej powieści Collodi wprowadza szereg postaci zwierzęcych, kreując ich sylwetki na podstawie cech stereotypowo przypisywanych poszczególnym gatunkom. Przykładem najlepiej ilustrującym to zjawisko jest Gadający Świerszcz/Świerszcz-Który-Mówi (Il Grillo-parlante), którego główny bohater nazywa mianem Grillaccio del mal’augurio. Jest to rodzaj zabawy słownej autora, opartej na włoskim związku frazeologicznym corvo del malaugurio (dosł. „wrona nieszczęścia”) używanym zazwyczaj
w odniesieniu do osoby przynoszącej pecha. Polscy tłumacze zdecydowali się zachować przekorny charakter oryginalnej nazwy tego bohatera za pomocą rodzimych środków językowych –
w przekładach postać zwana jest złowróżbnym Świerszczem, wstrętnym wróżbitą, a nawet wstrętnym Świerszczem kraczącym jak wrona.

Toponimy

Ostatnią kategorią nazw własnych są toponimy, czyli określenia miejsc. Historia Pinokia obfituje
w dynamiczne zwroty akcji, co naturalnie prowadzi do częstego przemieszczania się bohaterów. Do najciekawszych miejsc z punktu widzenia tłumacza należy między innymi L’osteria del Gambero Rosso (dos. „Gospoda pod Czerwoną Krewetką”), w której Pinokio pertraktuje warunki współpracy
z Lisem i Kotem – polscy czytelnicy znają ją jako Gospodę pod „Czerwonym Rakiem” bądź „Czerwonym Homarem”. Warto również wspomnieć o città di Acchiappacitrulli (nazwa powstała
z połączenia czasownika acchiappare – łapać, chwytać oraz rzeczownika citrullo – głupiec), czyli mieście znajdującym się na terenie utopijnej Krainy Głupków (Paese dei Barbagianni), w której rzekomo Pinokio ma zbić fortunę. Polskie przykłady proponują szereg plastycznych i zabawnych rozwiązań, w których znajdziemy nazwy, takie jak Miasto Chwyajcymbałów, Kupafrajerów czy Oszustkowo.

To tylko kilka z nielicznych przykładów pokazujących, w jaki sposób tłumacze zdecydowali się stawić czoła nazwom własnym w Pinokiu. Ich różnorodność potwierdza, że mogą stanowić nie lada zagwozdkę w pracy tłumacza. Pamiętajmy jednak, że są równocześnie doskonałą okazją do wykazania się kreatywnością oraz twórczym myśleniem.

(K.K.)

Pomożemy w tłumaczeniu.Zadzwoń