Kłopoty związane z wchodzeniem nowego produktu na rynki zagraniczne bardzo często wynikają z problemów tłumaczeniowych. Wi" />

Kłopoty związane z wchodzeniem nowego produktu na rynki zagraniczne bardzo często wynikają z problemów tłumaczeniowych. Wiele firm popełnia błąd polegający na prowadzeniu takiej samej kampanii na rynkach, na których mówi się innymi językami. W takiej sytuacji znalazła się popularna marka fast foodów – Kentucky Fried Chicken (KFC), kiedy wchodziła na rynek chiński w Hongkongu. Popularny slogan reklamowy „Finger lickin’ good” („Palce lizać”) został przetłumaczony na język chiński w taki sposób, że zabrzmiał jak zwrot „Odgryź sobie palce”. Można się spodziewać, że większość klientów KFC w tamtym regionie wolała pozostać głównie przy frytkach…

Więcej przykładów podobnych problemów uwarunkowanych językowo i kulturowo można znaleźć w książce Matta Haiga pt. Porażki  marek. Największe wpadki rekinów biznesu. Polecam!

NL

Pomożemy w tłumaczeniu.Zadzwoń