Tego fenomenu nie rozwiązał jeszcze żaden socjolog. Jak 500 km od morza zorganizować największy w Europie (a może nawet na świecie) festiwal piosenki żeglarski" />

Tego fenomenu nie rozwiązał jeszcze żaden socjolog. Jak 500 km od morza zorganizować największy w Europie (a może nawet na świecie) festiwal piosenki żeglarskiej i przyciągać na niego rzesze wielbicieli z wielu zakątków Europy? Sposób na to znają tylko organizatorzy krakowskich „Shanties”.

Ruszają „Shanties”

W czwartek w Rotundzie rusza XXIX edycja Międzynarodowego Festiwalu Piosenki Żeglarskiej „Shanties”. W tym roku rozpocznie się koncertem ballad morskich „By morzu podarować wiersz” z udziałem m.in.: Jerzego Porębskiego, Andrzeja Koryckiego, Dominiki Żukowskiej i Mirosława Kowalewskiego. Poza tym w programie „Wśród wichrów i burz”, czyli widowisko żeglarskie dla dzieci, koncert z pieśniami kubryku „Tęskniąc za lądem” (grają: Cztery Refy, Simon Spalding, Mechanicy Shanty, Prawdziwe Perły, Ryczące Dwudziestki), „Chwyć za handszpak” z szantą klasyczną (Sąsiedzi, Brasy, North Wind, Qftry, Tom Lewis, Capstan Full Strength) oraz „Abordaż” – prezentacja współczesnej piosenki żeglarskiej z udziałem m.in.: zespołu Mietek Folk, amerykańskiej grupy Bounding Main, EKT Gdynia, Nor Folk, Mordewind i Starej Kuźni.Kulminacją programu będzie koncert nocny, w ramach którego jubileusz 25-lecia będzie obchodził Zejman i Garkumpel.

– Nie trzeba być nad morzem, żeby lubić ten typ muzyki. Ludzie tutaj nie przyjeżdżają dla morza, ale dla koncertów, atmosfery i ludzi, niektórzy już nawet od 20 lat
– mówi Agnieszka Tajchman z Krakowskiej Fundacji Żeglarstwa Sportu i Turystyki „HALS” odpowiedzialnej za organizację.

Więcej informacji na www.shanties.pl

Pomożemy w tłumaczeniu.Zadzwoń