Kto podczas jesienno-zimowej pluchy nie marzy o słońcu i o kolorowej, wiosennej łące?

Myślę, że zdecydowana większość z na" />

Kto podczas jesienno-zimowej pluchy nie marzy o słońcu i o kolorowej, wiosennej łące?

Myślę, że zdecydowana większość z nas uwielbia spacery na łonie natury, w trakcie których może podziwiać niezliczoną ilość roślin. Ale czy wszyscy wiemy, jak je nazwać? Niektórzy, jeszcze z czasów dzieciństwa, pamiętają nazwy kolorowych, różnokształtnych, często wydzielających specyficzny zapach, roślin. Kto nie natknął się na maleńkie niezapominajki rosnące nad strumieniami, nie zrywał rumianku czy stokrotek do wianków, nie zbierał liści babki, by zatamować krew na stłuczonym kolanie?

Być może niektórzy z nas zastanawiali się kiedyś nad ich pochodzeniem…?

Analiza polskich gwarowych nazw roślin opiera się na badaniach historii nazw. Ich celem jest odnalezienie motywacji semantycznej (czyli przyczyny powstania takiej, a nie innej nazwy) oraz oddzielenie nazw autentycznie gwarowych (czyli takich, które powstały wyłącznie na konkretnym gruncie gwarowym) od nazw zapożyczonych z odległych czasów i z różnych obszarów.

Poszukując motywacji semantycznej, należy zwrócić uwagę na cechy rośliny, takie jak: kolor kwiatów, kształt liści, długość łodygi itp. Weźmy pod uwagę na przykład ‘mniszka lekarskiego’ – jego nazwa popularna ‘jaskier’ umotywowana jest żółtym kolorem kwiatów (urzeczownikowiony przymiotnik ‘jaskry’ oznacza ‘bardzo jasny, rażący blaskiem oczy’). Co ciekawe, ta sama roślina otrzymała też nazwę ‘świński ryj’, która powstała ze skojarzenia niedojrzałych owocostanów właśnie ze świńskim ryjem. Mysie ucho zaś, to słynna niezapominajka, której charakterystyczny kształt lekko owłosionych liści przypomina ucho myszy.

Kolejnym aspektem, który trzeba wziąć pod uwagę, jest obszar na którym występuje roślina (np. przy drodze, w okolicach strumieni), co widać bardzo dobrze na przykładzie podróżnika, czyli ‘babki zwyczajnej’, którego nazwa motywowana jest tym, że rośnie przy drogach.

Sprawdzamy także, czy dana roślina posiada jakieś właściwości (magiczne, lecznicze), tak jak na przykład babimór, czyli ‘widłak goździsty’, którego pędy zawieszone pod sufitem w sypialni w dniu Bożego Ciała, chroniły przed siłami nieczystymi i marami nocnymi. Niektóre rośliny miały zastosowanie w gospodarstwie i leczeniu wielu chorób, przykładowo kaczyniec (znany powszechnie pod nazwą ‘mniszek lekarski’), który był wykorzystywany jako pokarm dla kaczek.

W przypadku nazw ogólnych, należących zarówno do gwar, jak i do języka ogólnego, należy wyróżnić takie rośliny jak: barszcz ‘barszcz zwyczajny’, dziewięćsił ‘dziewięćsił bezłodygowy’, dziurawiec ‘dziurawiec zwyczajny’ czy niezapominajka ‘myosotis’.

Niezapominajka czy mysie ucho? Czyli o pochodzeniu nazw roślin.

Jeśli chodzi o zapożyczenia, to warto zaznaczyć, że nie występują one w słownikach języka polskiego, gdyż wywodzą się ze źródeł gwarowych. Często pojawiają się na terenach przygranicznych, a ich źródłem są gwary krajów ościennych. Wyróżniamy tu miedzy innymi brzuszkworc, czyli ‘tatarak zwyczajny’. Jego nazwa pochodzi z języka czeskiego, który z kolei zapożyczył ją z języka niemieckiego. Nazwę tę skojarzono z brzuszkiem, ze względu na jej brzmienie. Co więcej, z zapisków gwarowych wynika, że tatarak używany był do leczenia problemów układu pokarmowego. Czasem zdarza się, że nazwa rośliny figuruje w średniowiecznych spisach, ale nie istnieje we współczesnych zielnikach.

Wycieczki na łono natury są świetną okazją do poznania nazw roślin, sprawdzenia ich pochodzenia oraz odkrycia ich właściwości. Może to być początek fascynującej przygody w świat natury. Dlatego warto zainwestować w przewodnik po świecie roślin, wybrać się w plener i skorzystać z uroków otaczającej nas przyrody.

Tekst powstał w oparciu o książkę prof. Jadwigi Waniakowej „ Polskie gwarowe nazwy dziko rosnących roślin zielnych na tle słowiańskim”

(IR)

Pomożemy w tłumaczeniu.Zadzwoń